Wiem, że długo mnie nie było, ale nie miałam zbyt dużo czasu (nic nowego) musiałam jakoś zakończyć ten rok szkolny :) Teraz mam już za sobą pierwszy tydzień lipca co oznacza, że będę miała dużo więcej czasu na wszystko włączając w to bloga.
Koniec już zbędnego pisania teraz przejdę do rzeczy, której miał być ten post. Chodzi mi o jajeczko EOS, które posiadam od jakiegoś miesiąca i powiem szczerze, że jak na razie jest to najlepszy balsam do ust jaki miałam i używałam.
Wygląd w 100% na +. Jajeczko jest:
*okrągłe,
*małe,
*wszędzie się zmieści,
*jest koloru niebieskiego (oczywiście nie wszystkie, to od was zależy jakiego koloru będzie),
Jajeczko ślicznie pachnie i powiem, że nawet słodko smakuje, a przede wszystkim świetnie nawilża usta na bardzo długo.
Ja zdecydowałam się na kolor niebieski czyli zapach jagody (blueberry). Oczywiście jest mnóstwo innych kolorów, każdy z nich ma przypisany swój zapach.
Koszty:
Koszt takiego jajeczka moim zdaniem jest średni ponieważ u nas w Polsce nie kupię go w pierwszej lepszej drogerii.
Ja swoje kupiłam za koło 20 zł. (bez dostawy ponieważ nie pamiętam ile wynosił jej koszt). Zamówiłam je na stronie internetowej https://www.myeos.pl/. Na początku trochę się obawiałam zamawiać czegokolwiek na internecie, ale chyba się przekonam. Jajeczko przyszło mi bardzo szybko (okres 3-5 dni jak było napisane), było dobrze zapakowane więc nic się nie uszkodziło, dokładnie takie jakie sobie wybrałam. Bez obaw polecam zamawiać na tej stronie.
To chyba wszystko co chciałam napisać. Dodam wam teraz kilka zdjęć, żeby pokazać owe jajeczko. Żegnam się z wami i do następnego postu. Cześć! :)
